Wpis
- 12. 02. 2010, Asia J.
-
zielone jest dobre!!!
Aura jak widać mało sprzyja aktywnościom, przynajmniej tym poza kanapą… Dookoła chłód i wilgoć, większość z nas czuje się zmęczona i zniechęcona, być może jednak możemy sobie jakoś pomóc….Pewna mądra Pani (lubię słuchać różnych mądrych pań, chociaż ich mądrość często wydaje się conajmniej kontrowersyjna) powiedziała mi, jak wesprzeć swój organizm troszeczkę w takich trudnych, pogodowych warunkach. Jedzmy zielone warzywa!!! Zielone warzywa (brokuły, fasolka szparagowa, brukselka, ogórki, kapusta, avocado, pory, cukinia, szpinak itd) mają w sobie energię „drzewa”, ktora sprawia, że w naszym ciele znacznie redukuje się ilość wilgoci odpowiedzialnej między innymi za nasze zmęczenie, ociężałość i odporność. Jest to oczywiście dużo bardziej skomplikowane i dla takiego laika jak ja nie zawsze zrozumiałe, ale dzięki zaufaniu do „różnych mądrych pań” wypróbowałam ten sposób i czuję się lepiej. Ta wiedza bynajmniej nie jest wymyślona przez te panie, ma ona swoje źródła w mądrości Wschodu – kuchnia pięciu przemian i takie tam. Postanowiłam, więc podzielić się tym prostym sposobem, zwłaszcza, że prognozy pogody na najbliższe dni nie brzmią zachęcająco…. Nie dajmy się więc zwieźć reklamie Actimela i ulegnijmy na próbę sprawdzonej od tysiącleci chińskiej propagandzie!
Brokuły na parze ze słodkim sosem winegret i prażonymi orzechami
1 brokuł (podzielony na średniej wielkości różyczki ugotowany na parze lub poprostu w osolonej wodzie na półtwardo)
garść prażonych na suchej patelni nerkowców albo płatków migdałowych, prażony sezam lub słonecznik też się świetnie sprawdzi.sos winegret:
1 łyżeczka musztardy
1 łyżeczka miodu
duża szczypta soli
2 łyżeczki octu balsamicznegowszystkie składniki mieszamy dokładnie w miseczce, dodajemy 6-8 łyżek oliwy z oliwek albo oleju z pestek winogron, znowu wszystko mieszamy , aż konsystencja sosu stanie się jednolita. Czekamy, aż brokuły wystygną, polewamy je sosem i posypujemy prażonymi nasionami. Z mojego doświadczenia wiem, że z dobrym sosem winegret każde gotowane warzywa stają się wyśmienite, nawet te które nie należą do naszych ulubionych.
Niedawne wpisy
Twój komentarz
Książka „Klapsa czy konferencja?”

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.
Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.
Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!
Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.
Komentarze
Magdalena napisał(a) 12. 02. 2010 o 20:51: