Wpis

25. 06. 2010, Magdalena

Pomysł na obiad: Dorada z pieca

Wreszcie przyszedł czas żeby nadrobić zaległości w pisaniu. Ostatnio Aśka wypomniała nawet, że nie było mojego wpisu od czterech przewinięć naszej strony. Jak to szybko zleciało ;) tyle naobiecywałam a i tak w końcu napiszę o czymś zupełnie innym hehe. Chcę napisać po raz kolejny o tym jak łatwo jest zrobić obiad w kilkadziesiąt minut nie używając do tego słynnych z telewizji pomysłów na… 
Akurat dziś na wymyślanie obiadu to nie miałam kompletnie melodii. Filip chory, za oknem syf, a gdzieś w środku mnie obudził się ten cichy głos, który szepce: “Nic ci się nie uda, bo jesteś do niczego” Znacie to? Na szczęście zadzwonił Jakub z Bomi i przez telefon ustaliliśmy, że jak piątek to ryby i owoce morza. Super, od razu poczułam że wszystko jest dziecinnie proste bo mamy przecież na parapecie świeże zioła!!! U Jamiego (w TEJ cudownej książce, z której będziemy gotować, jak już dotrzemy na upragnione wakacje TU) podpatrzyłam na zdjęciu plasterki ziemniaków upieczone na blasze. I tak oto powstała:

Dorada z pieca z plasterkami ziemniaków

świeża dorada – tuszka (po 1 na osobę)
ziemniaki (po 1 dużym na osobę)
czosnek (2 ząbki na 1 rybę)
rozmaryn (gałązka na 1 rybę)
natka pietruszki (można wepchnąć ile się chce)
cytryna
sól morska
pieprz (świeżo zmielony)
oliwa z oliwek

Obieramy ziemniaki i kroimy je na bardzo, bardzo cienkie plasterki (2 mm). Smarujemy blachę oliwą i układamy pierwszą ich warstwę. Smarujemy oliwą i układamy następną. Ryby dokładnie płuczemy zimną wodą. Wypychamy ziołami, czosnkiem, solimy, pieprzymy. Następnie układamy je na plasterkach ziemniaków i smarujemy oliwą a na sam wierzch układamy po grubym plasterku cytryny. Całą kompozycję można jeszcze udekorować natką i obsypać świeżo zmielonym pieprzem. Blachę wkładamy do pieca rozgrzanego do 180 stopni na jakieś 20 minut. Po upływie tego czasu zmieniamy tryb (kto może) na grill z termoobiegiem i trzymamy jeszcze przez ok 10 minut. Generalnie obserwujemy ziemniaki będą już mocno rumiane.
To danie jest tak proste wymaga tylko dobrych składników. Cytryna upieczona razem z rybą doskonale się wyciska i ma taki specyficzny aromacik, a ziemniaczki pokochają też dzieci bo przypominają chipsy. Niebo w buzi. Zapewniam.

Słowa–klucze:
, ,

Komentarze

Twój komentarz

Praktyczna piękna unikalna torba nie tylko na zakupy

Książka „Klapsa czy konferencja?”

Klapsa czy konferencja?

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.

Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.

Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!

Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.

Pokaż fragment książki

Kontakt