Wpis
- 23. 08. 2010, Asia J.
-
Dzień wolny od diety- Chutney ze śliwek
Sierpień, cudowny czas w roku, natura zaowocowała. Owocowa pełnia: jabłka, gruszki, brzoskwinie, morele no i śliwki, kilkanaście rodzajów. Lubię to! Moja romantyczno-sentymentalna natura każe mi zamykać te cudowne smaki i zapachy do słoików, wynosić do piwnicy, a potem uwalniać w środku ponurych, zimowych dni. fascybują mnie ostre przetwory….łączenie słodkich smaków dojrzałych owoców z chili i imbirem. Z czym to jeść? Gotowane warzywa (szpragi, brokyły), duszona ryba, pieczone ziemniaki, smaźone tofu, oscypek, sery pleśniowe, mięso…….
Chutney ze śliwek
2 kg dojrzałych śliwek (koniecznie trzeba ustalić ze sprzedawcą, czy pestki łatwo odchodza, inaczej będziemy mieć mnóstwo pracy) – to jest ok 10 małych sloików
1 szklanka brązowego cukru
1/2 szklanki 6% octu
3 cm kawałek śwoeżego imbiru – stary
2-3 kawałki kory cynamonowej
6 goździków
3 małe papryczki chili
2-3 ząbki startego czosnku
2 łyżki oliwyŚliwki drylujemy. Do garnka z grubym dnem wlewamy oliwę, podsmażamy czosnek, imbir i pokrojone na małe kawałeczki, oczyszczone z pestek chili. Smażymy minutę i dodajemy resztę składników. Mieszamy i dusimy na średnim ogniu pod przykryciem, aż śliwki puszczą sok. Wyjmujemy korę cynamonową i goździki, żeby chutney nie nabrał goryczki. Zdejmujemy pokrywkę i dalej dusimy, mieszamy i czekamy, aż sok odparuje. To może potrwać koło godziny w zależności od gatunku śliwek. Słoiki wyparzamy wrzątkiem i przelewamy do ich gorący sos. Zakręcamy wyparzonymi przykrywkami i stawiamy do góry nogami. Gdy wystygną są gotowe do przeniesienia do naszej spiżarni. świetnie się nadają na zimowe prezenty.
- Słowa–klucze:
- Chutney z śliwek, przepis, śliwki
Niedawne wpisy
Twój komentarz
Książka „Klapsa czy konferencja?”

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.
Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.
Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!
Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.
Komentarze
smakuje.blox.pl napisał(a) 23. 08. 2010 o 15:07:
Paula napisał(a) 23. 08. 2010 o 16:11:
karmel-itka. napisał(a) 23. 08. 2010 o 23:17:
Asia J. napisał(a) 24. 08. 2010 o 13:33:
malgwes napisał(a) 24. 08. 2010 o 15:38: