Wpis

22. 12. 2010, Paulina

Bakaliowe Ciasto Świąteczne

Jakoś wyjątkowo dobry świąteczny nastrój mam w tym roku. Kupuje prezenty, sprzątam, wymyślam smakołyki. Chociaż najczęściej w okolicy 20 grudnia moja natura outsidera zaczyna narzekac, marudzić i nerwowo marzyć o Wielkiej Świątecznej Ucieczce to w tym roku wygląda na to, że będę dobrą córką/siostrą/ciotką/bratową. Zamierzam śpiewać z dziećmi kolędy, ucieszę się oczywiście z prezentów,  z zaciekawieniem obejrzę świąteczną ramówkę („Kevin sam w domu” na Polsacie), no sami wiecie.
Tymczasem w radosnym oczekiwaniu na te przyjemne wydarzenia spędzam pożytecznie czas pracując, piekąc ciasta i ciasteczka.  Analizuje też setki przepisów na śledzia starając się wybrać najlepszy i opracowuje strategie pozostałych zakupów. Planuje upiec pasztet z ryb, więc będę musiała odwiedzić jakieś zatłoczone i spływające krwią karpi stoisko rybne, brr. Jakiś pomysł jak tego uniknąć? Może mrożone kostki z mintaja?
No ale tymczasem przedwczoraj upiekłam biscotti według przepisu Aśki – wyszły świetnie, a wczoraj wieczorem świetne angielskie ciasto świąteczne.
Więc jeśli cały czas nie możecie się zdecydować – piernik czy keks – polecam bardzo to ciasto. Aromatyczne jak piernik, bakaliowe jak keks!  I bardzo proste w obsłudze!!!!

300 g różnych rodzajów rodzynek
150 g żurawiny lub suszonych wiśni
250 g śliwek kalifornijskich
(proporcje bakali mogą się trochę się rożnić powinno być ich prawie 3/4 kg)
175 g masła,
szklanka cukru ciemnego muscovado,
1 opakowanie cukru waniliowego
1/2 szklanki  miodu,
3/4 szklanki ciemnego rumu lub brandy
2 łyżki powideł śliwkowych
sok i drobno starta skórka z 1 pomarańczy (najlepiej niepryskanej),
2 cm kawałek świeżego imbiru – drobno startego
1 łyżeczka przypraw korzennych,
szczypta soli
2 łyżki gorzkiego kakao,
3 jaja,
1 szklanka mąki,
100 g zblanszowanych migdałów,
1 czubata łyżka proszku do pieczenia

Bakalie dokładnie płuczemy. Śliwki kroimy na mniejsze kawałki. Razem z rumem, cukrem, miodem, masłem, powidłami i przyprawami wkładamy do dużego rondla i dusimy na małym ogniu około 20 minut. Odstawiamy żeby przestygło. W blenderze mielimy drobno migdały. Rozbełtujemy jajka, mieszamy mąke z kakao i proszkiem do pieczenia, mieszamy z migdałami i jajkami.
Dodajemy bakalie wraz z gęstym syropem. Rozgrzewamy piekarnik do 150 stopni. Prostokątną formę wykładamy papierem pergaminowym i wylewamy ciasto. Możemy też użyć kesówki  albo okrągłej formy jeśli tak nam się podoba. Pieczemy 60-90 minut, w zależności od formy jakiej użyliśmy.  Sprawdzamy po godzinie patyczkiem, powinien być lekko wilgotny. Po przestudzeniu zawijamy w papier i możemy przetrzymywać w szczelnym pojemniku do 2 tygodni.
Szczerze jednak wątpie czy zdołamy tak długo oprzeć się pokusie ;)

Słowa–klucze:
, , ,

Komentarze

Twój komentarz

Praktyczna piękna unikalna torba nie tylko na zakupy

Książka „Klapsa czy konferencja?”

Klapsa czy konferencja?

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.

Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.

Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!

Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.

Pokaż fragment książki

Kontakt