Wpis

19. 02. 2012, Paulina

Pieczone warzywa z sosem z anchois

Miałyśmy bardzo miłe spotkanie wczoraj, sprowokowane nagraniem programu dla pewnej internetowej telewizji. Program o blogerkach kulinarnych, to będzie sukces mówię Wam. Jak będzie gotowy to oczywiście odtrąbimy to w całym internecie. Przy okazji wywiadu powspominałyśmy trochę jak to z tą Klapsą było, z ksiązką, z nami, jakie były początki bloga. Wzruszenie, radość, miłość. A na blogu to już 2 lata! Szok!
Pretekst był doskonały żeby coś ugotowac wspólnie, coś co będzie takim typowym klapsowym daniem, w którym zawrze się nasza filozofia kulinarna, no i pieczone, korzenne warzywa jakoś tak okazały się bezkonkurencyjne. Ponieważ pogoda nie zachęca do spacerów, złóżyłyśmy zamówienie w Vegeboxie, to jest świetny sposób na zakupy dla zapracowanych i leniwych, organiczne warzywa, jajka, owoce i inne produkty z dostawą do domu. Ostrzyłam zęby na topinambur, ale zasypał go śnieg na polu, więc w naszym zamówieniu znalazł się między innymi pasternak, dynia hokaido, ziemniaczki, marchewka, cebula, czosnek.
Do warzyw przygotowałam kolejną wariację na temat sosu z anchois – polecam go bardzo, świetnie wzmacnia smak potraw, gdyż anchois jest pełne umami, czyli piątego smaku. Pisałam o tym juz tutaj. Dla mnie anchois jest jedną z najważniejszych przypraw!
Sos jest super łatwy, a bardzo efektowny. Smakuje nawet tym co wzdragają się przed małymi słonymi rybkami!



Sos

  • 8 filecików anchois
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 5 łyżek oliwy z oliwek
  • 3 łyżki masła
  • 2 łyżki octu balsamico
  • 1 łyżka cukru

Na patelni na małym ogniu rzogrzewamy oliwę, dodajemy do niej masło. Drobno siekamy czosnek, dodajemy do oliwy z masłem. Smażymy na bardzo małym ogniu. Siekamy drobno anchois. Dodajemy, smażymy, powinny się rozpuścić. Dodajemy cukier i ocet winny, mieszamy i jeszcze chwilę dusimy na małym ogniu.

Warzywa

  • 3-4 marchewki
  • 4-5 ziemniaków
  • 1/2 małej dyni hokaido
  • 2-3 korzenie pasternaku
  • 3 nieduże cebule
  • oliwa, sól
  • świeży, starty parmezan do posypania

Marchewki, pasternak myjemy, obieramy i kroimy w slupki. Dynie kroimy w długie kawałki, pozbywamy się pestek, dyni hokaido nie trzeba obierać, skórka nadaje się do jedzenia po upieczeniu. Ziemniaki myjemy, obgotowujemy 15 min w mundurkach. Trcohę studzimy, obieramy, kroimy w ćwartki.
Warzywa wykładamy na pergamin, na blachę do pieczenia, skrapiamy oliwą i solimy. Wstawiamy do mocno rozgrzanego piekarnika (200*) na około 30-40 minut.
Po upieczeniu, w dużym naczyniu mieszamy z sosem. Na talerzach posypujemy parmezanem i posiekaną pietruszką.
Smacznego!!

Słowa–klucze:
, , , , , ,

Komentarze

Twój komentarz

Praktyczna piękna unikalna torba nie tylko na zakupy

Książka „Klapsa czy konferencja?”

Klapsa czy konferencja?

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.

Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.

Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!

Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.

Pokaż fragment książki

Kontakt