Wpis

05. 08. 2012, Paulina

Rozmarynowy szprycer

Gorące lato wróciło na dobre i super, lubię upały, nic bardziej mnie nie smuci jak chłodny, deszczowy lipiec. Upalne noce zachęcają do zabawy, spotkań towarzyskich, romansów i spożywania dużych ilości orzeźwiających napoji. Szprycer czyli białe wino z wodą gazowaną, lodem i cytryną jest idealnym napojem na lato i to nie tylko na wieczór, ale również na wczesne popołudnie albo wręcz późne śniadanie. Ostatnio MP zaserwowała rozmarynowego szprycera, który od razu stał się hitem wszystkich spotkań.

Zródło przepisu na ten super smaczny i orzeźwiający napój to blog A cup of Jo , na którym autorka donosi nam o swoim życiu radosnym i przyjemnym jakie prowadzi na Manhattanie w NYC ze swoim mężem i synem. „I live in Manhattan with my husband and toddler son. For two years, I was the relationships blogger for Glamour Magazine…” i tak dalej. Ta nieznośna lekkość bytu wpędziła mnie w pewien niepokój. Czy ja i moi znajomi żyjemy w jakimś piekielnym świecie kredytów hipotecznych, nieudanych związków, frustracji zawodowych i źle układających się włosów? Nie wiem. Być może na blogu każdy może mieć życie takie jakie chce i może warto z tego korzystać ;)
Ale wracając do napojów chłodzących ;) Oryginalnie ten drink jest mocniejszy i zawiera też dżin zamiast wina Proseco, ja go przerobiłam na szprycera bo jakoś zaskakująco dużo osób ma złe wspomnienia związane ze smakiem dżinu. Więc prosty szprycer z orzeżwiającym aromatem rozmarynu robimy tak:

1 butelka białego wytrwawnego wina ( może być Chardonnay)
1/2 l gazowanej wody
1 cytryna
3 łyżki cukru
kilka gałązek świeżego rozmarynu
1 szklanka wody

Najpierw sporządzamy rozmarynowy syrop. W małym garnuszku podgrzewamy szklankę wody, dodajemy cukier i połowę rozmarynu. Gotujemy na małym ogniu, pod przykryciem, około 15-20 minut. Odcedzamy i studzimy. Możemy zrobić więcej tego aromatycznego syropu i trzymać w lodówce na zapas.
Wyciskamy sok z połowy cytryny, pozostałą część kroimy w plasterki. Kiedy rozmarynowa esencja wystygnie, mieszamy ją z winem, sokiem z cytryny pozbawionym pestek, wodą gazowaną i dużą ilościa lodu. Dodajemy resztę igiełek rozmarynu i plasterki cytryny. Jeśli lubimy gin, możemy dodać pół szklanki (około 100 ml). Naprawdę jest to super pyszne i warto zacząć używać rozmarynu do rzeczy bardziej eterycznych niż pieczone ziemniaki czy jagnięcina.

Komentarze

Twój komentarz

Praktyczna piękna unikalna torba nie tylko na zakupy

Książka „Klapsa czy konferencja?”

Klapsa czy konferencja?

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.

Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.

Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!

Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.

Pokaż fragment książki

Kontakt