Wpis
- 08. 10. 2012, Paulina
-
Pęczak, kiszona marchew, chipsy z szałwi
Pewnie wielu z Was słyszało o fantastycznym wydarzeniu, które odbyło sie w sierpniu na Suwalszczyznie. Przez kilka dni gościł tam cały gwiazdozbiór Michelin, w postaci 12 najlepszych kucharzy swiata, żeby wspomnieć tylko najbardziej znane nazwiska jak Adria i Redzepi. Celem Cook it Raw, bo tak nazywa się ta impreza jest poznanie lokalnej kuchni, produktów, dzikiej przyrody no i co najważniejsze wymiana myśli i wzajemna inspiracja. Poprzednie edycje miały miejsce miedzy innymi w Japonii i w Laponii. Suwalszczyzna ponoć wszystkich oczarowała – okazuje się, że jak się dobrze przyjrzeć jest tam wielkie bogactwo – dziczyzna, ryby, zioła, runo leśne, nalewki, sery. Zresztą obszerną relacje z Cook it Raw napisała Małgosia Minta w Wyborczej, więc ja już nie będę sie rozpisywać, zwłaszcza że nie mogłam tam niestety być.
Miałam natomiast niewątpliwą przyjemność wysłuchać opowieści MK który tam był, jadł, rozmawiał, uczestniczył i była to dla mnie wielce inspirująca konwersacja. Słuchając o zupie z kwiatów i sosnowych igieł, borowikowym sękaczu, kiszonych rydzach, czy risotto z pestek słonecznika, uderzyło mnie to jak ubogie i nudne jest to co proponuje nam większośc restauracji i popularnych przepisów. Oczywiście Cook it Raw to elitarna impreza, kulinarne laboratorium, ale czy naprawdę nasza wyobraźnia nie sięga dalej niż rukola, suszone pomidory, wątpliwej jakści oliwa z oliwek, wędzony losoś i polędwiczki wieprzowe w sosie z gorgonzoli?Aśka niedawno ukisiła marchew. Okazała się pyszna – krucha, kwaśna, jędrna. Na rynku w Kazimierzu kupiłam tłoczony na zimno olej z orzechów i twarde lukasówki. Ugotowałąm pęczak. Usmażyłam chipsy z szałwi. Zrobiłam sałatkę.
Sałatka z pęczaku i kiszonej marchewki z chipsami z listków szałwii
2 szklanki ugotowanego pęczaku
kilka kiszonych marchwi (przepis)
garść orzechów włoskich
kilka twardych, słodkich gruszek
kilka łyżek oleju z orzechów włoskich
sporo liści szałwi
olej do smażeniaGruszki kroimy w podłużne cząstki, zalewamy wodą po kiszonej marchwi, trochę solimy, odstawiamy na dwie godziny do lodówki. Marchew kroimy w słupki. Mieszamy z pęczakiem. Prażymy orzechy na suchej patelni.
Smażymy chipsy z szałwi – rozgrzewamy sporo oleju do smażenia na głębokiej patelni i wrzucam nań umyte i osuszone liście szałwi, po 2 minutach odławiamy i odkładamy na papier żeby odsączyć z tłuszczu.Są pyszne – zaskakująco chrupkie, aromatyczne, pasują do wielu rzeczy – zup kremów, twarogów, pasty albo jako przekąska.
Zamarynowane gruszki dodałam do pęczaku, dodałam uprażone orzechy, olej z orzechów włoskich i przed podaniem posypałam chipsami z szałwi.
To był bardzo udany eksperyment ;)- Słowa–klucze:
- chipsy z szałwi, cook it raw, kiszona marchew, peczak, suwalszczyzna
Niedawne wpisy
Twój komentarz
Książka „Klapsa czy konferencja?”

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.
Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.
Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!
Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.