Wpis

27. 11. 2012, Paulina

Sernik dyniowy czyli pumpkin cheesecake

Jeśli chodzi o nazwy potraw to czasem różni znajomi puryści językowi odsądzaja mnie od czci i wiary. Cóż, nie jestem wielką zwolenniczką kurczowego tłumaczenia wszystkiego na język ojczysty, bo i po co. Czasem się nie da. Czasem brzmi głupio. Czasem mniej apetycznie. Tak jak sernik dyniowy. Szczerze mowiąc, nazwa średnia. Taka jakaś mało zachęcająca. Niezgrabna. Co innego Pumpkin Cheesecake! W tej nazwie jest sam sex. Kojarzy się ze Świętem Dziękczynienia, z małym drewnianym domkiem w lesie, płonącym kominkiem i przystojniakiem we flanelowej koszuli. Nie wiem jak Wy, ale ja w to wchodzę bez zastanowienia.

A pozatym ten sernik jest naprawdę przepyszny – korzenny, kremowy, ma ładny kolor. Polecam póki dynie jeszcze w obfitości. Miałam akurat ponad kilogramowy kawałek dyni w lodówce, to jest chyba odmiana Muscade de Provence, z ciemnozieloną skórą i mocno pomarańczowym, słodkim miąższem. Dobra by była też do tego mała dynia Hokkaido, w sumie każda która nie jest blada i wodnista po upieczeniu.

Do sernika będziemy potrzebować około 1 szklanki dyniowego puree. Żeby je uzyskać musimy 1-1,5 kg dyni obrać, pozbawić pestek, pokroić i upiec. Pieczemy około godziny w 200*, najlepiej bez przykrycia. Potem odsączamy nadmiar wilgoci na sitku i miksujemy lub przecieramy przez sitko.

Reszta składników – na tortownicę 24 cm

450 gramów pełnotłustego śmietankowego serka
3/4 szklanki cukru
3 jajka
1/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka przyprawy do piernika
1/4 łyżeczki naturalnej esencji waniliowej

spód
100 gramów ciasteczek Petit Beurre
mały kawałek świeżego imbiru
2 łyżki cukru
4 łyżki roztopionego masła

polewa
200 ml śmietany kwaśnej 22% tłuszczu
1/2 szklanki cukru
1/4 łyżeczki naturalnej esencji waniliowej

Najpierw przygotowujemy spód. Kruszymy ciastka, miksujemy z cukrem i imbirem, dodajemy roztopione masło. Wygniatamy tą masą spód tortownicy.
Wstawiamy na 10 minut do piekarnika rozgrzanego do 180*. Wymujemy, studzimy.
Trzepaczką ubijamy serek żeby był spulchniony, dodajemy cukier, sól, ubijamy dalej, dodajemy jajko po jednym, po każdym dodanym składniku wszystko ślicznie ubijamy. Dalej przyprawy i puree z dynii. Wylewamy na spód, wstawiamy do piekarnika. Na dół wstawiamy blaszkę z wodą żeby sernik nie wysychał. Pieczemy 30 minut w temperaturze 180* stopni. Potem zmniejszamy do 160*, wylewamy na góre śmietanę wymieszaną z cukrem i wanilią i pieczemy dalej 15 minut. Sernik jest gotowy kiedy z zewnątrz delikatnie się podniesie a środek będzie się jeszcze trząsł. Studzimy chwilę przy otwarym piekarniku. I teraz ważna rzecz – natychmiast po upieczeniu ostrym nożem odkrawamy sernik od boków tortownicy – dzieki temu nie popęka w miarę stygnięcia! Jakie to proste i logiczne! Życie bywa wspaniałe!!
Sernik najlepiej wstawić na noc do lodówki i pałaszować następnego dnia.

Słowa–klucze:
, , ,

Komentarze

  • malgwes napisał(a) 27. 11. 2012 o 18:28:

    puryści vs snoby. ale spoko. ja tez lubie nazywac wuzetke Schwarzwälder Kirschtorte w kubikach. o ile te sukinkoty cukiernicy nie zamienia warstwy wisni pod czekolada na warstwe kremu czekoladowego. i co. przeesz glupio

    sernik dyniowy brzmi jak najbardziej ok. albo dyniowy sernik. a puryzm mam gdzies

  • Asia J. napisał(a) 28. 11. 2012 o 14:42:

    bardzo apetyczny, zrobię na Święta

Twój komentarz

Praktyczna piękna unikalna torba nie tylko na zakupy

Książka „Klapsa czy konferencja?”

Klapsa czy konferencja?

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.

Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.

Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!

Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.

Pokaż fragment książki

Kontakt