Wpisy oznaczone słowem–kluczem „chutney”
-
- 03. 09. 2011, Paulina
-
Czatnej ze śliwek i cebuli
Aśka kiedyś już robiła czatnej ze śliwek, ale ten jest inny, tak jak my jesteśmy inne. W dodatku jest w wystrzałowym towarzystwie grilowanego filetu z pstrąga. Pstrąg jest rybą bardzo dobrą i łatwą w obsłudze, pod warunkiem, że się wyciągnie z niego ości. Łatwo to zrobić małą pęsetką i ostrym nożem.
Czatnej możemy zrobić w większej ilości i pozamykać go w słoikach na zimę. To będzie świetne urozmaicenie, do ryby czy mięsa, albo na przekąskę do dobrego sera i krakersów. Zawsze uważam, że słoiczek z własnym dżemem czy czatnejem jest bardzo miłym i niekonwencjonalnym prezentem.
Pokaż cały wpis „Czatnej ze śliwek i cebuli”
Książka „Klapsa czy konferencja?”

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.
Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.
Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!
Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.