Wpisy oznaczone słowem–kluczem „japoński wachlarz”
-
- 30. 11. 2011, Paulina
-
Szpinak, tofu, soba
Czytam sobie książkę, tym razem nie kucharską, Joanny Bator „Japoński wachlarz” i żałuję, że nie przeczytałam jej przed wyjazdem do Japonii. Autorka spędziła tam dwa lata, bacznie obserwując dziwny spektakl tokijskiego życia, który z pomocą licznych japońskich przewodników próbowała przeniknąć i zrozumiec. Efekt doskonały, książkę czyta się jednym tchem, polecam wszystkim japofilom (??), planującym podróż w tatmtym kierunku czy pragnącym odswieżyć japońskie wspomnienia. Moje tęsknoty i pragnienia zazwyczaj kompensuję jedzeniem, które obok ubierania się jest według mnie idealnym sposobem na wyrażanie różnego rodzaju uczuć (co na to psycholog?) więc biorę co mam pod ręką: tofu, szpinak i gryczny makaron soba.
Pokaż cały wpis „Szpinak, tofu, soba”- Komentarze:
- 3 Dodaj swój komentarz
- Słowa–klucze:
- japoński wachlarz, joanna bator, soba, szpinak, tofu
Książka „Klapsa czy konferencja?”

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.
Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.
Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!
Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.