Wpisy oznaczone słowem–kluczem „pasternak”

  • 19. 02. 2012, Paulina

    Pieczone warzywa z sosem z anchois

    Miałyśmy bardzo miłe spotkanie wczoraj, sprowokowane nagraniem programu dla pewnej internetowej telewizji. Program o blogerkach kulinarnych, to będzie sukces mówię Wam. Jak będzie gotowy to oczywiście odtrąbimy to w całym internecie. Przy okazji wywiadu powspominałyśmy trochę jak to z tą Klapsą było, z ksiązką, z nami, jakie były początki bloga. Wzruszenie, radość, miłość. A na blogu to już 2 lata! Szok!
    Pretekst był doskonały żeby coś ugotowac wspólnie, coś co będzie takim typowym klapsowym daniem, w którym zawrze się nasza filozofia kulinarna, no i pieczone, korzenne warzywa jakoś tak okazały się bezkonkurencyjne. Ponieważ pogoda nie zachęca do spacerów, złóżyłyśmy zamówienie w Vegeboxie, to jest świetny sposób na zakupy dla zapracowanych i leniwych, organiczne warzywa, jajka, owoce i inne produkty z dostawą do domu. Ostrzyłam zęby na topinambur, ale zasypał go śnieg na polu, więc w naszym zamówieniu znalazł się między innymi pasternak, dynia hokaido, ziemniaczki, marchewka, cebula, czosnek.
    Do warzyw przygotowałam kolejną wariację na temat sosu z anchois – polecam go bardzo, świetnie wzmacnia smak potraw, gdyż anchois jest pełne umami, czyli piątego smaku. Pisałam o tym juz tutaj. Dla mnie anchois jest jedną z najważniejszych przypraw!
    Sos jest super łatwy, a bardzo efektowny. Smakuje nawet tym co wzdragają się przed małymi słonymi rybkami!


    Pokaż cały wpis „Pieczone warzywa z sosem z anchois”

    Komentarze:
    3 Dodaj swój komentarz
    Słowa–klucze:
    , , , , , ,
  • 17. 11. 2011, Asia J.

    Kasza jaglana z pieczonymi warzywami


    Cudowne, ciepłe aromaty, złote kolory, idealny zestaw na dziś i na wczoraj. Składniki dostepne całą zimę. Siedzę i znowu studiuję Plenty, szukam warzyw, widoku których nie będę mogła zapomnieć. Potrzebuję inspiracji do ugotowania obiadu dla 4 osób. Mam dynie piżmową od Pana Ziółko, szukam dla niej towarzystwa…. Pokaż cały wpis „Późnojesienna jaglana z pieczoną dynią”

    Komentarze:
    4 Dodaj swój komentarz
    Słowa–klucze:
    , , , ,
  • 03. 11. 2011, Asia J.

    Dyniowe ratatoille

    Nie wiem dlaczego, ale nie cierpię tak zwanego leczo, może dlatego, że zawsze jest w nim papryka, z którą sobie słabo radzę…jest to jedna z tych potraw mojego dzieciństwa, którą razem z faszerowanym kabaczkiem w pomidorowym sosie trzymam w folderze „nie lubię tego”. Pokaż cały wpis „Ratatouille”

    Komentarze:
    2 Dodaj swój komentarz
    Słowa–klucze:
    , , , ,
  • 18. 02. 2011, Paulina

    Pasternak

    Z serii niszowe warzywa – dzisiaj krótko o pasternaku. Pasternak wygląda trochę jak przerośnięta pietruszka, jest słodkawy i korzenny w smaku i jest dość popularny w Wielkiej Brytanii. W dziale spożywczym w Marks and Spencer bywają świetne czipsy pasternakowe (parsnip) – polecam do spróbowania. Z jakichś bliżej nieznanych mi powodów wraz z jarmużem, skorzonerą i brukwią, pasternak został u nas odłożony do lamusa i skutecznie wyparty z półek sklepowych przez hiszpańskie pomidory i izraelskie awokado. A szkoda. Pasternak jest bardzo smaczny i gdyby był szerzej dostępny, stanowiłby doskonałę uzupełnienie monotonnej zimowej diety. Tymczasem niełatwo go zdobyć, ja kupiłam go w moim ulubionym, doskonale zaoptarzonym sklepie ze zdrową żywnością, na ulicy Tureckiej 3, w Warszawie. Pokaż cały wpis „Pasternak”

    Komentarze:
    6 Dodaj swój komentarz
    Słowa–klucze:
    , , ,
  • 04. 12. 2010, Asia J.

    Tagin z ryb i warzyw

    To danie zawsze mi bardzo smakowało, a jednocześnie totalnie onieśmielało….efekt był taki, że od lat mam garnek do robienia taginu, prawdziwy arabski, przywieziony  chyba z Maroka i podarowany mi jako fance tego dania, żebym mogła sama sobie je zrobić w każdej chwili. Nic jednak z tego nie wyszlo przez siedem długich, chudych lat, aż do wczoraj! Ta nagła zima, mróz, śnieg i zawieja zapachniały mi nagle jakimiś wschodnimi aromatami – kuminem, mieloną kolendrą, kurkumą, szafranem…zobaczyłam oczami wyobraźni złocisto- pomarańczową lśniącą potrawę pachnącą ciepłem i przywodzącą na myśl jakiś wspaniały targ z egzotycznymi warzywami, którego w realu nigdy nie widziałam. Tak na mnie działa zima….. zadzwoniłam do mojej przyjaciółki , specjalistki od taginu aktualnie zamieszkującej w Bratysławie, ale wiele lat żyjącej w Amsterdamie wśród niezliczonych arabskich sklepów spożywczych i targów z rybami, zapamiętałej kucharki i kulinarnej eksperymentatorki. Szybko powiedziała mi co i jak no i juz. Sprawa była w toku, teraz tylko zakupy rybno-warzywne na ulubionym targu tzw. Wolumenie (przyprawy wszystkie mam, żyjąc w ciągłej gotowości do zrobienia tego dania). Muszę się przyznać, że tak jak komponowanie azjatyckich zestawów przypraw jest dla mnie całkowicie naturalne i nie sprawia żadnego kłopotu, tak z arabskimi aromatami mam straszny problem, lubię je, ale nie bardzo umiem się nimi posługiwać….Ryzyk fizyk, Renata podała mi dokładne proporcje, którym postanowiłam zaufać. Pokaż cały wpis „Tarzan z Wolumenu czyli tagin z ryb i warzyw”

    Komentarze:
    3 Dodaj swój komentarz
    Słowa–klucze:
    , , , , , ,
Praktyczna piękna unikalna torba nie tylko na zakupy

Książka „Klapsa czy konferencja?”

Klapsa czy konferencja?

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.

Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.

Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!

Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.

Pokaż fragment książki

Kontakt