Wpisy oznaczone słowem–kluczem „świeży zielony groszek”
-
- 30. 08. 2011, Paulina
-
Smażony makaron ryżowy z zielonym groszkiem
Ubranie się w kolorach dopełniających bywa przejawem złego gustu. W kuchni jednak jest inaczej i nie chodzi mi tu o kolor fartuszka. Patelnia wiele zniesie i raczej to dostojne szarości i beże nie będą witane na talerzu z radością.
Mając więc ćwierć kilo cukrowego, zielonego groszku, dorodną czerwoną paprykę i pęczek świeżej kolendry (wszystko od p. Ziółko) zabieram się za zrobienie szybkiego i efektownego dania. LP przyszła, zjadła i powiedziała, że smakowało jak w NYC ;)
Pokaż cały wpis „Smażony makaron ryżowy z zielonym groszkiem”- Komentarze:
- 3 Dodaj swój komentarz
- Słowa–klucze:
- makaron ryżowy, przepis, świeży zielony groszek
-
- 26. 06. 2010, Paulina
-
Tajemnica zielonego groszku
Znowu mamy czerwiec, znowu deszczowy, ale natura niewiele sobie robi z niesprzyjających warunków pogodowych i zgodnie ze swoim planem wypuszcza nowe towary na rynek. Szparagi juz passe, teraz wszyscy zaczynają mówić o bobie, a ja rozmyslam o zielonym groszku. Swieżo łuskany groszek jest moim fetyszem z dzieciństwa, pamiętam razem z bratem zrywaliśmy go prosto z krzaczków na działce, wydłubywaliśmy zielone kuleczki z łupinek i objadaliśmy się nim, aż bolały nas brzuszki. Kiedy dorosłam… cóż, wiele rzeczy nie było już takich samych jak dawniej, między innymi okazało się że groszek to mogę sobie wydłubać z puszki, ewentualnie z mrożonki. Pokaż cały wpis „Tajemnica zielonego groszku”
- Komentarze:
- 5 Dodaj swój komentarz
- Słowa–klucze:
- świeży zielony groszek
Książka „Klapsa czy konferencja?”

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.
Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.
Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!
Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.