Wpis
- 04. 01. 2010, Magdalena
-
Awanturka na Mickiewicza
Po powrocie z Barcelony jeszcze dwa tygodnie na naszym stole królowały tapasy. Wśród nich rodzima wariacja na temat czyli grzanka z awanturką. Jeżeli macie w lodówce za dużo białego sera lub bryndzy, oraz szprotki lub anchovis to proponuję opracować własną wersję tej przekąski. Poniżej cytuję „żywcem” przepis z Klapsy. Naszą domową awanturkę zrobiliśmy bez jajek i szczypiorku za to z kaparami i oliwkami.
Awanturka jajeczna
Awanturka to taka pikantna pasta, której bazą smakową jest wędzona ryba – makrela lub sardynki. Jako wypełniacza możemy użyć jajek na twardo, białego sera lub bryndzy.
3 jajka
1 wędzona makrela średniej wielkości (ok. 25 dag)
1 pęczek szczypiorku
1 łyżeczka musztardy
odrobina oliwy lub śmietany
sól
świeżo mielony pieprzJajka gotujemy na twardo (około 8-10 minut). Studzimy je, obieramy i bardzo drobno kroimy. Możemy je zetrzeć na tarce.
Makrelę pozbawiamy skóry, wszystkich ości i rozdrabniamy ją widelcem. Łączymy z jajkami, łyżeczką musztardy, solą i dużą ilością świeżo zmielonego pieprzu. Rozgniatamy widelcem na masę, możemy ewentualnie zmiksować. Jeśli pasta jest za sucha, dodajemy trochę oliwy lub śmietany. Siekamy drobno szczypiorek i wszystko razem mieszamy. Podajemy ze świeżą bułeczką.- Słowa–klucze:
- Awanturka jajeczna, przepis
Niedawne wpisy
Twój komentarz
Książka „Klapsa czy konferencja?”

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.
Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.
Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!
Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.
Komentarze