Wpis

24. 02. 2010, Zosia

Czekoladki

Zosia (córka Asi):

Jakiś czas temu w moje ręce trafiła pewna mała książka kucharska – o niezbyt ambitnym tytule i aż nadto ambitnych przepisach. Wśród nich – choć nie było takich zbyt wiele – znalazło się parę całkiem ciekawych.

Walentynki co prawda już minęły, ale czekoladki (w moim wykonaniu, fakt faktem, walentynkowe) pyszne są przez cały rok i zapewne o każdej porze roku spotkają się z tą wzburzoną falą miłości, z którą przyjeli je moi znajomi. I nawet mojej mamie smakowały, która przecież czekolady nie lubi.

Tak więc:

TRUFLE RUMOWE

125 g czekolady deserowej
łyżeczka masła
4 łyżki rumu
100 g pokruszonych herbatników (ważne jest, by nie były zbyt miękkie)
3 łyżki cukru pudru

Rozpuszczamy czekoladę z masłem w kąpieli wodnej. Zdejmujemy z ognia, wlewamy rum i mieszamy. Dodajemy pokruszone herbatniki i cukier puder. Ucieramy, a jeśli masa jest sucha, możemy dodać więcej rumu. W dłoniach formujemy małe kulki; schładzamy je, czekając aż stwardnieją. Po wyjęciu z lodówki, obtaczamy trufle w cukrze pudrze lub w kakao.

TRUFLE Z BIAŁEJ CZEKOLADY

25 g masła
5 łyżek śmietany kremówki

225 g białej czekolady

50 g mielonych migdałów
5-6 łyżek ajerkoniaku (lub innego likieru, w zależności od upodobań)

Do przybrania:

100 g białej czekolady

Masło i śmietanę podgrzewamy w garnku na małym ogniu, cały czas mieszamy i czekamy aż zacznie wrzeć. Gotujemy przez minutę i zdejmujemy z ogia. Łamiemy czekoladę, dodajemy do masy i mieszamy, póki się nie rozpuści. Dolewamy likier, wsypujemy migdały i mieszamy. Wlewamy do wyłożonej pergaminem formy i schładzamy. Jeśli masa nie stwardnieje, można włożyć ją na chwilę do zamrażalnika. Formujmy kulki, schładzamy przez pół godziny, następnie ozdobiamy roztopioną białą czekoladą. Najłatwiej zrobić to, używając małych papierowych foremek. Zanurzamy trufle w czekoladzie i łyżką przekładamy do foremek. Trzeba uważać, by nie trzymać ich w niej zbyt długo, bo mogą zacząć się rozpuszczać.

Oba przepisy są dość proste, ale uformowanie kulek zajmuje trochę czasu. Teoretycznie składniki przewidziane są na 20 czekoladek, ale mnie wyszło ich znacznie więcej i wszystko zależy od rozmiaru trufli.

Słowa–klucze:
, , , , ,

Komentarze

Twój komentarz

Praktyczna piękna unikalna torba nie tylko na zakupy

Książka „Klapsa czy konferencja?”

Klapsa czy konferencja?

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.

Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.

Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!

Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.

Pokaż fragment książki

Kontakt