Wpis

05. 02. 2012, Paulina

Kremowa zupa chrzanowa!

No tak, zamarzłyśmy. Nie da się ukryć. Ale jak wiadomo gorąca zupa rozgrzeje nawet największego zmarźlaka. A ostra gorąca zupa? A może zupa chrzanowa?
No właśnie, „Chrzanić wszystko!!” Takie chwytliwe hasło wspierało sprzedaż domowego, startego chrzanu w słoiczkach na rogu ulicy Zwycięzców i Saskiej przed Świetami. Obecnie kramik z powodu mrozu się zwinął, ale moja mama obdarowała mnie ostatnim słoiczkiem domowego chrzanu i jakoś przypomniała mi się ta zupa, którą kiedyś jadłam na Solcu 44. To jest trochę zaskakująca zupa zwłaszcza dla kogoś kto tak jak ja, całe życie jada chrzan dwa razy do roku – na Wielkanoc i Wigillię. Ale jakoś ten pomysł mnie dopadł, zrobiłam małe poszukiwania i porównywania przepisów, wyrzuciłam z nich boczek i kiełbaskę, dodałam wędzonego łososia i efekt wyszedł znakomity. A chrzan jest bardzo zdrowy, oczyszcza krew i rozgrzewa zmarznietego ducha w ciele!
Kremowa zupa chrzanowa

  • 5 niedużych ziemniaków
  • 3 łyżki chrzanu – najlepiej bez żadnych dodatków, odważni mogą ścierać chrzan samodzielnie, podobno najlepiej w goglach ;)
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 kubeczk śmietany 12 %
  • 100 g łososia wędzonego
  • majeranek
  • 1 kostka bulionowa eko/ albo gotujemy wywar z włoszczyzny
  • 1 płaska łyżka mąki
  • 1 łyżka masła

Kroimy drobno cebulę, podsmażamy na maśle, aż będzie szklista. Dodajemy drobno posiekany czosnek, chwilę podsmażamy, dalej obrane i pokrojone ziemniaki i zalewamy litrem wody, czekamy aż się zagotuje, zmmniejszamy gaz, dodajemy pokruszona kostke. Jeśli używamy wywaru z włoszczyzny to nim zalewamy ziemniaki. Gotujemy do miękkości, trochę studzimy i dodajemy chrzan. Miksujemy, próbujemy, solimy. Jeśli jest za mało ostra dodajemy więcej chrzanu. Dodajemy sporą szczyptę majeranku, podrzewamy zupę i dodajemy śmietanę wymieszaną z mąką. Wolno doprowadzamy do wrzenia, wyłączamy. Łososia kroimy w wąskie paski i dodajemy do zupy przed podaniem.
Spicy & hot!

Słowa–klucze:
, ,

Komentarze

Twój komentarz

Praktyczna piękna unikalna torba nie tylko na zakupy

Książka „Klapsa czy konferencja?”

Klapsa czy konferencja?

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.

Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.

Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!

Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.

Pokaż fragment książki

Kontakt