Wpis

01. 08. 2012, Asia J.

bób i nie tylko

Kocham bób, ale znudził mi się taki ugotowany tylko w osolonej wodzie z koperkiem, zapragnęłam zaeksperymentować. Całkiem przypadkiem wpadłam na stronę restauracji Goody Foody i tam znalazłam bardzo interesującą inspirację, zrobiłam na obiad, podałam z jajkami w koszulkach (mogą być też sadzone), z ciemnym, pełniziarnistym chlebem. Było pyszne.

Sałatka  z bobu z młodą marchewką – dla 4 osób

50 dkg bobu
4 młode, średnie marchewki
30 dkg groszku cukrowego ( dwie duże garście)
50 g ( garść) nasion słonecznika
1 limonka
4 łyżki oliwy lub oleju roślinnego
2 łyżki miodu
1/2 pęczka natki pietruszki
1/2 pęczka świeżej mięty
sól, pieprz
10-15 dkg sera owczego typu feta lub bryndza

Bób ugotuj w osolonej wodzie, tak żeby był półtwardy ( ok 10 minut od zagotowabnia). Odstaw go do wystygnięcia, a następnie obierz ze skórki. Młode marchewki umyj dokładnie, nie trzeba ich obierać, pokrój na  kawałki podobnej wielkości (ok. 5 cm), groszek cukrowy umyj, odetnij ogonki i zdejmij włókna jeśli są. Warzywa ugotuj na parze lub w osolonej wodzie. Groszek cukrowy gotuje się bardzo krótko dosłownie parę minut, marchewka dłużej 10-12 minut. W trakcie gotowania sprawdzaj czy już przypadkiem nie są miękkie. Młode warzywa gotują się bardzo szybko! Gotową marchewkę i groszek odstaw do ostygnięcia. Marchewki pokrój w plasterki, wymieszaj delikatnie z bobem i groszkiem cukrowym i przełóż na patelnię. Posiekaj drobno liście mięty i natki pietruszki, włóż do miseczki i wymieszaj z oliwą i miodem, dodaj też 1/2 łyżeczki soli i sok z całej limonki. Spróbuj czy sos nie jest za kwaśny lub za słodki, w razie potrzeby dodaj więcej brakującego smaku i dokładnie wymieszaj. Ja niestety nie umiem drobno siekać, więc przygotowałam ten sos w blenderze. Polej warzywa na patelni ziołowym sosem, przykryj przykrywką i podgrzej. Rozgrzej drugą patelnię i upraż na niej ziarna słonecznika, trzeba je często mieszać żeby były rumiane, a nie przypalone. Sałatkę nakładaj na talerze, posyp prażonym słonecznikiem i pokruszonym serem. Smakuje świetnie jako samodzielne danie na ciepło i na zimno, ale może też być sycącym dodatkiem do mięsa lub jak w moim przypadku jajka.

Słowa–klucze:
, , , ,

Twój komentarz

Praktyczna piękna unikalna torba nie tylko na zakupy

Książka „Klapsa czy konferencja?”

Klapsa czy konferencja?

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.

Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.

Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!

Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.

Pokaż fragment książki

Kontakt