Wpisy oznaczone słowem–kluczem „przetwory”

  • 13. 03. 2015, Asia J.

    Sok z kiszonych buraków

    kiszone buraki

    Przednówek – ciągnie mnie do kapusty kiszonej i do soku z kiszonych buraków – moja najnowsza miłość. Przede wszystkim jest pyszny, ale też bardzo zdrowy – zawiera żywe kultury bakterii, witaminy –  głównie B i C. Kiszony sok jest dobrym żródłem żelaza. Doskonale działa na bolący żołądek  i na kaca!  Pokaż cały wpis „Sok z kiszonych buraków”

    Komentarze:
    3 Dodaj swój komentarz
    Słowa–klucze:
    , , ,
  • 28. 08. 2014, Asia J.

    Ogórki małosolne ekspresowe

    asia_ogorki

    Wlaśnie wróciłam z wakacji, jak zwykle każda moja podróż na północny-wschód naszego kraju przynosi jakieś ciekawe odkrycia. Suwalszczyzna sama w sobie jest dla mnie nieustającym odkryciem i odkrywaniem. Fascynuje mnie tamtejsza przyroda, ciągle dzika i nieokiełznana, ale też ludzie serdeczni, otwarci, w kontakcie. Pewnie dlatego mają takie fantastyczne pomysły jak ten z expresowymi ogórkami małosolnymi. Tę czarodziejską sztuczkę podpatrzyłam u Pani Ani z Puńska, wspaniałej kobiety, która jeśli chodzi o energię, pracowitość, pomysłowość, odwagę i niezależność jest moją bohaterką! Ten eksperyment polecam każdemu, nie wymaga żadnych specjalnych przygotowań, wystarczy kilogram ogórków gruntowych, garść soli i wiązka kopru włoskiego no i jedna reklamówka;) Mam nadzieję, że spróbujecie!

    Ogórki małosolne ekspresowe

    1 kg średnich ogórków gruntowych
    3-4 łyżki stołowe soli kamiennej
    1 wiązka kopru włoskiego
    1 mała reklamówka
    1 gumka recepturka

    Umyj ogórki i włóż do reklamówki, posyp solą, dołóż połamane gałązki kopru, małe listki możesz oberwać, posiekać i dodatkowo posypać nimi ogórki. Przytrzymaj reklamówkę za uszy i potrząśnij ogórkami, żeby wszystko dobrze się wymieszało. Zamknij reklamówkę ciasno gumką, połóż ją na dużym talerzy na wszelki wypadek, gdyby miała jakiś mikro przecieki i wstaw do lodówki na 24 godziny. Następnego dnia spróbuj czy nie są dla Ciebie za mało słone, w razie czego dosól. Po 24 godzinach ogórki będą już jadalne, z mojego doświadczenia wynika, że 48 godzin daje smak idealny. Przechowuj ogórki w lodówce.

    Komentarze:
    1 Dodaj swój komentarz
    Słowa–klucze:
    , , ,
  • 24. 09. 2012, Asia J.

    Kiszona marchewka

    Wróciłam wczoraj z cudownego weekendu na Podlasiu, gdzie wspólnie z dziewczynami robiłyśmy przetwory. Pomysły i ambicje były różne, od najprostszych po bardziej czasochłonne i skomplikowane – duszone pomidory, mus dyniowy, ogórki kiszone, keczupy…Moim objawieniem, czymś czego nigdy nie robiłam, i oczywiście nigdy nie jadłam była kiszona marchewka! Ten przepis przywiozła ze sobą Marta, która praktykuje taką marchewkę od dawna i ja uwielbia. Moja wyobraźnia natychmiast się uruchomiła i zobaczyłam słoiki z piękną pomarańczową marchwią, koprem, czosnkiem, korzeniem chrzanu i pływającymi ziarenkami gorczycy. Pokaż cały wpis „Kiszona marchewka”

    Komentarze:
    21 Dodaj swój komentarz
    Słowa–klucze:
    , , ,
  • 08. 09. 2012, Paulina

    Kimchi

    Szczerze mówiąc są warzywa, która mam w niejakiej pogardzie. Rózne są tego przyczyny, czasem złe wspomnienia, czasem jakieś zwyczaje, które spychają taką na przykład kapustę pekińską do roli wypełniacza kebabów i tanich surówek w kiepskich jadłodajniach. A tymczasem z kapusty pekińskiej czyli napa cabbage wielomilionowa rzesza koreańczyków przyrządza swój narodowy przysmak – kimchi. W podstawowej wersji jest to sfrementowana kapusta pekińśka, czasem z dodatkiem białej rzodkwi, z czosnkiekm, imbirem i sosem rybnymm, piekielnie ostra i bardzo wciągająca. Koreańczycy podają ją w małych ilościach do każdego posiłku, albo używają jako składnik licznych potraw. Ponoć jest to jedna z najzdrowszych potraw na świecie, pełna witamin, dobroczynnych kultur bakterii odpowiedzialnych za fermentacje, a także czosnku i ostrej papryki wspomagających trawienie.
    Moja miłość do kimchi rosła powoli, przez podejrzliwe obwąchiwanie, ostrożne skubanie pałeczkami, aż wybuchła w Berlinie, gdzie jest sporo świetnych koreańskich restauracji, była też jedna długa rozmowa w TLK z Krakowa o kiszonkach. Wreszcie dojrzałam do tego żeby zrobić swoje własne KIMCHI!
    Poczytałam trochę przepisów, porozmawiałam z wieloletnim praktykiem różnorakich azjatyckich kiszonek JP i oto dwulitrowy słoik świetnego, ostrego, kwaśnego kimchi jest już prawie pusty. Czas robić następne!
    Pokaż cały wpis „Kimchi”

    Komentarze:
    4 Dodaj swój komentarz
    Słowa–klucze:
    , , , ,
Praktyczna piękna unikalna torba nie tylko na zakupy

Książka „Klapsa czy konferencja?”

Klapsa czy konferencja?

Nasza książka jest zupełnie inna niż wszystkie. Oprócz wielu wypróbowanych przepisów i wyjątkowego designu, dwóch kolorów okładki, ma ciekawą formę pamiętnika.

Każdy rozdział zaczyna sie od zabawnej historyjki z życia głownej bohaterki, która to urządza parapetówkę, leczy kaca, zaprasza rodziców na obiad i tak dalej. Opowieści te łączą sie z różnymi daniami, które to serwuje sobie i swoim najbliższym ta urocza osoba.

Co my tu z zresztą będziemy o tym opowiadać, to trzeba przeczytać!

Na zachęte obejrzyjcie sobie z bliska kilka stron.

Pokaż fragment książki

Kontakt