Kupno samochodu w auto-komisie to dziś prawdziwa przeprawa. Handlarze w celach zarobkowych uciekają się do nagannych praktyk, stosując różne sztuczki. Warto wiedzieć jak przygotować się do oględzin auta oraz co powinno przykuwać naszą uwagę – zwłaszcza, gdy motoryzacja to dla nas obca dziedzina wiedzy. Przede wszystkim nawet nie warto udawać się do handlarza, który nie jest w stanie podać nam numeru VIN interesującego nas auta. To świadczy o tym, iż w historii samochodu mogą znajdować się niekorzystne fakty. Jeśli jednak to mamy za sobą i wybieramy się do komisu, zwracajmy uwagę na wszystkie okoliczności naszej wizyty. Silnik auta przed naszą wizytą powinien być zimny i najlepiej odpalany po całej nocy postoju. Gdy pojazd uruchamiany jest z prostownika lub widać, że był „palony” przed naszym przyjazdem to w tym momencie wskazane jest odpuścić. Wiele usterek bowiem pokazuje swoje objawy tylko na zimnym silniku, o czym doskonale wiedzą właściciele komisów. Wnioski z tych podstawowych obserwacji powinny nam już dać pogląd na to czy samochód jest wart dalszej uwagi.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.