Jazda motocyklem to naprawdę spore wyzwanie. Ruch miejski w dzisiejszych czasach jest bardzo duży, samochodów jest pełno a każdy jest dla motocyklisty potencjalnym zagrożeniem życia i zdrowia. Dla poczatkujących umiejętne radzenie sobie z codziennym ruchem jest pełne niespodzianek i trudności. Na co szczególnie powinniśmy zwrócić uwagę?
Na wszystkich skrzyżowaniach i wjazdach trzeba mieć się na baczności. Obserwujemy niezwykle uważnie, czy ktoś miga lewym kierunkiem, czy ustawia się blisko środka jedni, czy ktoś zmniejsza już prędkość bez włączenia jeszcze kierunkowskazu. Jest to tak ważne, bowiem dla motocyklisty zawsze oznacza to, że za chwilę może nam samochód zatarasować drogę. W takiej sytuacji jeśli nie przewidzimy obrotu sytuacji odpowiednio możemy wyjść na tym fatalnie, w najlepszym wypadku pokiereszowując swój motocykl i obijając samochód. Jest to rzecz jasna tym istotniejsze, im większa jest zwykła prędkość w danym miejscu – dlatego też szczególnym zagrożeniem mogą być trasy wylotowe z miast. Musimy też pamiętać o tym, iż zasada „światła na skrzyżowaniu nie zwalniają z myślenia” jakkolwiek ma zastosowanie do wszystkich uczestników ruchu, tak motocyklistów dotyczy w jeszcze większym stopniu. Dwie najważniejsze zasady dla motocyklistów na światłach: gdy musimy nagle hamować przed światłami, trzymajmy się prawego skraju pasa. Samochód jadący za nami może mimo wszystko chcieć przejechać przez skrzyżowanie, a wówczas stworzy nam problemy. Po drugie, zielone światło nie znaczy jeszcze, iż możemy ruszyć z pełną prędkością. Możliwe, iż właśnie ktoś „przeskakuje” jeszcze przez wczesne czerwone. Każdy motocyklista musi nauczyć się obserwować ruch o kilka razy uważniej niż kierowca samochodu. Jeśli tego zmysłu sobie nie wyrobimy nasza przygoda z motocyklem może wcale nie okazać się zbyt owocną.